Hodowca i jego przyjazne dłonie dla gołębi pocztowych

Całą swoją pracę przy gołębiach zawsze starałem się wykonywać sumiennie. W roku 2014 syn Stanisław miał tak przyzwyczajone gołębie młode do ręki, że kilka sztuk było karmionych tylko w ten sposób. W roku 2015 Staszek miał swoją ulubienicę- ptak którego otrzymał od kolegi Rolanda – 3 letnią samiczkę. Kolega Roland stwierdził, że ta samiczka jak tylko będzie miała otwarty wylot to poleci do Żar do swojego gołębnika. Bardzo chciałem aby ten ptak u mnie został i codziennie poświęcałem mu o wiele więcej czasu niż pozostałym gołębiom. Po 2 miesiącach ciężkiej pracy samiczka ta zawsze gdy tylko wchodziłem do gołębnika przylatywała mi na ręce. Powiedziałem wówczas tacie, że to czas aby sprawdzić jak mocno ten gołąbek przywiązał się do nowego hodowcy. Okazało się, że samiczka latała i ćwiczyła jak pozostałe gołąbki i nie zamierzała odejść. Po 6 miesiącach przebywania u mnie na gołębniku poinformowałem kolegę Rolanda, że ptaszek będzie wypuszczony w miejscowości Cottbus na trening (45km w lini prostej).

Co ciekawe ptak wrócił do nowego gołębnika. Samiczka ta miała jeszcze 3 inne treningi. W czasie kiedy byłem w domu i odwiedzałem gołębnik ptak meldował się na nim.  W 2015 roku w lato gdy syn Stanisław musiał wyjechać po 2 lotach do pracy do Niemiec, tata Jerzy zrobił trzeci trening tej samiczce z 30km. Zabrakło jej hodowcy, który tyle czasu jej poświecił (Stanisława) i ptak poleciał do kolegi Roland-a. Oczywiście samiczka została przywieziona przez tatę. Przez cały czas gdy pracowałem nad tym ptakiem starałem się łapać ptaka delikatnie. Gdy ptak chciał zejść z ręki za każdym razem czuł, że go nie pospieszam.

Doświadczenie nauczyło nas, że ptaki reagują tak jak je nauczymy, tzn. straszone zawsze będą nerwowe i nieufne. Ptak powinien czuć więź z hodowcą i w dużej mierze czuć się przy nim bezpieczny. W roku 2015 na jesień byłem u hodowcy, który kilka lat do tyłu lotował na poziomie pierwszej trójki oddziału (aktualnie nie lotuje). Wchodząc do gołębnika zauważyłem co oznacza spokój u gołębi. Ptaki tego hodowcy przechodziły koło mnie, mogłem bez problemu delikatnie każdego wziąć do ręki. Byłem pod wrażeniem w jaki sposób gołębie tego hodowcy się zachowują i w jaki sposób on podchodzi do hodowli.

Zapraszam do zapoznania się z wideo jakie nakreciłem i wrzuciłem na mój kanał na youtube:


 

Dodaj swoje

  1. Marcin pisze:

    Witam.Co to Panie Stanislawie sie stalo ze nie ma juz filmow i artykułów ? Pozrawiam

    1. Stanisław pisze:

      Aktualnie jestem na etapie końcówki budowania gołebnika dla młodych gołebi na rok 2017 w nowym miejscu i ten zabieg pochłania mi wiele czasu:)
      Ale już niebawem będę tworzyłnowe filmiki:)

      pozdrawiam Stanisław

Dodaj komentarz